Wstęp

Instynktem moim jest układać sobie w głowie każdy nowy temat. Tak było z teorią muzyki którą poznawałem w późnych latach ‘90. Później okazało się że najładniej poukładana teoria muzyki nie wystarcza żeby zostać zawodowym muzykiem. Ale również, fakt że nie jest się zawodowym muzykiem nie oznacza że nie można być układaczem wiedzy o harmonii.

Czasami umiejętności wykonawcze i dydaktyczne nie idą w parze. Kto nie umie, uczy. Ja grać nie umiem, więc zapraszam na teoretyczną i filozoficzną rozprawkę o akordach.